W dniach 27-28 października wraz z kolegami i koleżankami z klasy piątej, szóstej, siódmej i ósmej oraz wychowawcami uczestniczyliśmy w dwudniowej wycieczce do Krakowa, Tyńca i Wadowic. Wyjazd zorganizowany był w ramach programu edukacyjnego Ministerstwa Edukacji i Nauki „Poznaj Polskę”.
Tuż przed godziną szóstą wszyscy uczestnicy wycieczki spotkali się na parkingu przed szkołą. Punktualnie o godzinie szóstej wyruszyliśmy z Krzemienia. Podróż trwała cztery godziny.
Kraków powitał nas piękną, słoneczną pogodą - wymarzoną na zwiedzanie. Najpierw udaliśmy się na Wzgórze Wawelskie. Tam, przy posągu Smoka Wawelskiego spotkaliśmy się z przewodniczką, która opowiedziała nam legendę o Smoku Wawelskim i dzielnym szewczyku.
Następnie przeszliśmy do Katedry, gdzie mieliśmy możliwość zobaczyć krypty grobowe z prochami władców polskich i ich rodzin, a także miejsca wiecznego spoczynku sławnych Polaków m.in. Tadeusza Kościuszki, Józefa Piłsudskiego. Na dłużej zatrzymaliśmy się przy Krypcie Wieszczów, gdzie znajdują się sarkofagi wybitnych polskich romantyków: Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego i Cypriana Kamila Norwida, których pamięć szczególnie czcimy w Roku Romantyzmu Polskiego.
Później, po pokonaniu około stu pięćdziesięciu wąskich, stromych schodków, dotarliśmy na Wieżę Zygmuntowską, gdzie podziwialiśmy drugi w Polsce pod względem wielkości Dzwon Zygmunt, który w 1520 roku został ufundowany przez króla Zygmunta I Starego. Można go usłyszeć jedynie podczas ważnych uroczystości kościelnych
i narodowych. Zygmunt spełnia marzenia! Trzeba prawą rękę położyć na sercu, a lewą na sercu Zygmunta i pomyśleć życzenie, a po jakimś czasie powinno się ono spełnić.
Na dziedzińcu podziwialiśmy wspaniałą renesansową architekturę arkadowych krużganków. Niestety, tylko niewielka część dekoracji pozostała oryginalna, większość
z nich stanowi kopię dekoracji kamieniarskich.
Następnie udaliśmy się na krótki spacer po Krakowie, podczas którego obserwowaliśmy zabytkowe kamienice oraz miejsce dawniej przeznaczone do handlu, czyli Sukiennice. Zatrzymaliśmy się przy Kościele Mariackim i wysłuchaliśmy hejnał z wieży. Przewodniczka opowiedziała nam legendę związaną z tym miejscem.
W drodze do autokaru mieliśmy możliwość zobaczenia najstarszego w Polsce Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Kolejnym miejscem, które odwiedziliśmy tego dnia było Muzeum Lotnictwa Polskiego, które powstało w 1967 roku. Zajmuje ono mały fragment terenu i część obiektów dawnego lotniska wojskowego Rakowice-Czyżyny. Obejrzeliśmy tam ekspozycję poświęconą historii lotnictwa. Pan przewodnik bardzo ciekawie opowiadał nam o pierwszych samolotach oraz
o udziale pilotów z polskiego dywizjonu 303 w bitwie o Anglię.
Po wizycie w muzeum autokarem pojechaliśmy do hotelu w którym zakwaterowaliśmy się i zjedliśmy obiadokolację. Około godziny dziesiątej poszliśmy spać. Następnego dnia rano spakowaliśmy swoje rzeczy, zjedliśmy śniadanie i opuściliśmy hotel. Autokarem wyruszyliśmy w dalszą podróż.
Po dotarciu na miejsce weszliśmy na szczyt Kopca Kościuszki, by z góry podziwiać panoramę Krakowa. Była piękna pogoda, dlatego w oddali udało się nam dostrzec Giewont.
Później poszliśmy na wystawę figur woskowych „Polaków drogi do wolności”. Byli tam przedstawieni: Jan Matejko, Jan Paweł II, Józef Piłsudski, Fryderyk Chopin, Adam Mickiewicz, Św. Faustyna, Ignacy Paderewski i Henryk Sienkiewicz.
Kolejnym punktem programu było zwiedzanie Muzeum Opactwa Benedyktynów
w Tyńcu. Pani przewodnik bardzo ciekawie przestawiła nam tradycje i kulturę benedyktynów.
Później wsiedliśmy do autokaru i udaliśmy się w kierunku Wadowic. Tam zwiedziliśmy Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II. Przewodniczka w bardzo ciekawy sposób, przechodząc przez poszczególne pomieszczenia, przedstawiła nam życie Papieża Polaka "od kołyski do kanonizacji". To niesamowite, że tak niedawno żył ten wielki człowiek, który dzięki swej pracy, wierze i wytrwałość odegrał wielką rolę z życiu pojedynczych osób i całego świata.
Po zwiedzaniu, poszliśmy do restauracji na obiad. Na deser nie mogło oczywiście zabraknąć kremówki papieskiej, którą można było kupić w pobliskich cukierniach.
W drogę powrotną wybraliśmy się o godzinie siedemnastej. Do Krzemienia dotarliśmy tuż przed godziną dwudziestą drugą.
Uczniowie klasy szóstej
